Pożar w rafinerii ropy w miejscowości Anacortes w stanie Waszyngton pochłonął co najmniej trzy ofiary, cztery osoby odniosły ciężkie obrażenia. Pożar wybuchł po eksplozji, do której doszło podczas prac konserwacyjnych na jednym z wydziałów. Ogień ugaszono po 90 minutach.

Rzeczniczka szpitala w Seattle, dokąd przewieziono poszkodowanych, poinformowała, że czworo pracowników rafinerii - dwie kobiety i dwóch mężczyzn - zostało ciężko poparzonych. Nie wiadomo na razie, co było przyczyną eksplozji, która wywołała pożar.