Prezydent USA Donald Trump z małżonką Melanią złożyli wieniec przed pomnikiem św. Jana Pawła II przed Narodowym Sanktuarium św. Jana Pawła II w Waszyngtonie. W ten sposób amerykańska para prezydencka uczciła 100. rocznicę urodzin Karola Wojtyły, która przypadała 18 maja.
Prezydent i pierwsza dama na chwilę stanęli przed pomnikiem. Para prezydencka pozowała też do zdjęć.
Prywatna wizyta w sanktuarium trwała niecałe pół godziny. Prezydent wrócił do Białego Domu, by podpisać rozporządzenie wykonawcze dotyczące międzynarodowej wolności religijnej.
W Waszyngtonie trwają antyrasistowskie i antyprezydenckie protesty, które wywołało brutalne zabójstwo przez policję w Minneapolis Afroamerykanina George'a Floyda. Ich epicentrum znajduje się przed Białym Domem.
W poniedziałek wieczorem Trump przyszedł pod kościół episkopalny św. Jana, położony naprzeciwko Białego Domu. Trzymał Biblię i pozował do zdjęć.
Spotkało to się z krytyką władz tego kościoła, które o przyjściu prezydenta nie zostały uprzedzone. Wzburzenie duchownych wzbudził też fakt, że by zapewnić przejście dla Trumpa, policja użyła gazu łzawiącego.