Donald Trump zachowa swój urząd. Senat odrzucił dwa artykuły impeachmentu prezydenta, uniewinniając go. Prezydent Donald Trump był trzecim prezydentem w dziejach USA, o którego dalszym pozostaniu na stanowisku decydowała izba wyższa parlamentu. Do usunięcia Trumpa z urzędu trzeba było w Senacie większości dwóch trzecich, czyli 67 głosów. Z uwagi na przewagę republikanów w tej izbie Kongresu od początku było niemal pewne, że prezydent zostanie uniewinniony.

Tak jak oczekiwano, amerykański Senat odrzucił dwa artykuły impeachmentu Donalda Trumpa, w których zarzucano mu nadużycie władzy i utrudnianie pracy Kongresu. Prezydent został uniewinniony i zachowa swój urząd.

Demokratom zabrakło 19 głosów, by odsunąć Trumpa od władzy. Jedynie 48 senatorów uznało, że prezydent jest winny nadużycia władzy. O jeden mniej zagłosował za usunięciem Trumpa z urzędu z powodu utrudniania przez niego pracy Kongresu.

Do usunięcia prezydenta z urzędu potrzebna była większość dwóch trzecich głosów w Senacie (co najmniej 67). W związku z tym, że w izbie tej przewagę mają republikanie głosowania uznawało się za formalność.

Prezydent Donald Trump oznajmił, że wygłosi oświadczenie w sprawie odrzucenia przez Senat USA artykułów jego impeachmentu w czwartek o godz. 12 czasu lokalnego (16 czasu polskiego).

Trump skomentuje też zarzuty, jakie postawiła mu kontrolowana przez demokratów Izba Reprezentantów.

Wraz ze środową decyzją Senatu skończyła się trwająca w USA od miesięcy procedura impeachmentu Trumpa. Jej podstawą było postępowanie prezydenta w tzw. aferze ukraińskiej

W amerykańskim Senacie odbyło się głosowanie nad dwoma artykułami impeachmentu prezydenta. Wcześniej Senat wysłuchał mów końcowych przedstawicieli oskarżenia i obrony Donalda Trumpa.

Pozostający w rękach republikanów Senat zdecydował w piątek o nieprzesłuchiwaniu świadków w procesie Trumpa. Dzięki temu uniknięto długiego procesu i zeznań m.in. Johna Boltona - byłego doradcy Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego.

Czego dotyczył impeachment Trumpa?


Trump jest oskarżony o nadużycie władzy dla osobistych korzyści politycznych oraz o utrudnianie dochodzenia w Kongresie, mającego na celu wyjaśnienie tej sprawy. Według demokratów prezydent miał wstrzymać pomoc wojskową dla Ukrainy, aby wywrzeć nacisk na władze tego kraju i skłonić je, by zbadały działalność na Ukrainie Huntera Bidena, syna Joe Bidena - demokraty i prawdopodobnego rywala Trumpa w tegorocznych wyborach prezydenckich.

Donald Trump odrzuca te oskarżenia. Jego adwokat w procesie ws. impeachmentu Pat Cipollone powiedział w Senacie, że zarzuty przeciwko prezydentowi są bezpodstawne i że Demokraci nie zbliżyli się do spełnienia standardu konstytucji Stanów Zjednoczonych dotyczącego impeachmentu. Jedynym wnioskiem będzie to, że prezydent nie zrobił absolutnie nic złego - podkreślił Cipollone.

Przedstawiciel Demokratów Adam Schiff, który kierował dochodzeniem Izby Reprezentantów w sprawie impeachmentu, streścił zarzuty przeciwko Trumpowi i powiedział, że prezydent dopuścił się naruszenia konstytucji, co tym samym uzasadnia impeachment. Schiff podkreślił, że chociaż dowody przeciwko Trumpowi były "już przytłaczające", konieczne są dalsze zeznanie świadków, aby pokazać pełny zakres niewłaściwego postępowania prezydenta i otaczających go osób.

Zgodnie z amerykańskim prawem po przesłaniu artykułów oskarżenia do Senatu izba wyższa działa jako sąd przysięgłych w procesie parlamentarnym prezydenta i decyduje, czy usunąć go z urzędu, czy też uniewinnić.