"Czarnogóra przyczynia się do bezpieczeństwa i pokoju w Europie" - zapewnił rząd w Podgoricy w reakcji na wypowiedź prezydenta Donalda Trumpa, który oznajmił, że ma wątpliwości co do ewentualnej obrony tego kraju przed atakiem. Czarnogóra należy do NATO od 2017 roku.

Trump pytany w telewizji Fox News o to, dlaczego Amerykanie powinni bronić Czarnogóry przed atakiem, powiedział: Pytałem o to samo. Czarnogóra to mały kraj, z bardzo silnymi ludźmi... To są bardzo agresywni ludzie, mogą stać się agresywni i, gratulacje, jest trzecia wojna światowa.

Republikański senator John McCain oskarżył Trumpa o "działanie na korzyść (prezydenta Rosji Władimira) Putina", gdyż jego zdaniem wygłoszony przez amerykańskiego przywódcę komentarz mógł być odebrany jako kwestionowanie zaangażowania USA w obronę wszystkich członków NATO.

Czarnogóra jest dumna ze swojej historii i tradycji oraz pokojowej polityki, która doprowadziła ją do pozycji państwa stabilizującego w regionie i jedynego kraju, w którym nie było wojny podczas rozpadu byłej Jugosławii - oświadczył rząd Czarnogóry. Dziś jako nowy członek NATO i kandydat do członkostwa w UE (Czarnogóra) przyczynia się do bezpieczeństwa i pokoju nie tylko na kontynencie europejskim, ale na całym świecie, wraz z amerykańskimi żołnierzami w Afganistanie - dodano.

Indagowana o wypowiedź Trumpa ambasada USA w Podgoricy zapewniła, że Stany Zjednoczone z dumą uważają Czarnogórę za sojusznika. Podkreśliła, że na ubiegłotygodniowym szczycie NATO w Brukseli Trump ponowił zapewnienie o amerykańskim przywiązaniu do kolektywnej obrony Sojuszu. Deklaracja ze szczytu jasno stwierdza, że "każdy atak na któregoś z sojuszników będzie traktowany jako atak na wszystkich zgodnie z artykułem 5 traktatu waszyngtońskiego" - dodała.

680-tysięczna Czarnogóra, której wojsko liczy ok. 2 tys. żołnierzy, została członkiem NATO 5 czerwca 2017 r. Pod koniec 2016 roku władze w Podgoricy oskarżyły rosyjskich szpiegów o planowanie zamachu stanu, który miał zapobiec przystąpieniu kraju do Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Rosja, która jest zdecydowanie przeciwna ekspansji NATO, wielokrotnie zaprzeczała, jakoby uczestniczyła w przygotowaniach do przewrotu w Czarnogórze. Niemniej w otwarty sposób wspiera opozycyjne ugrupowania w tym kraju.

(m)