Jutro do wybrzeży stanów Luizjana i Missisispi ma dotrzeć znad Zatoki Meksykańskiej tropikalny sztorm Lee. Żywioł zagraża m.in. Nowemu Orleanowi zniszczonemu przed sześciu laty przez huragan Katrina.

Lee znajduje się ok. 320 km na południowy wschód od wybrzeży Luizjany, a szybkość wiatru wynosi ok. 65 km/godz. Według przewidywań meteorologów, gdy sztorm osiągnie ląd opady deszczu mogą wynieść od 25 do 38 cm, a w niektórych rejonach nawet 50 cm.

Burmistrz Nowego Orleanu Mitch Landrieu ogłosił w mieście stan wyjątkowy umożliwiający służbom miejskim i mieszkańcom szybsze przygotowanie się na nadejście żywiołu.

Nowy Orlean, który jeszcze całkiem nie podniósł się po zniszczeniach spowodowanych przez Katrinę, jest szczególnie narażony na ataki żywiołu - położony jest bowiem częściowo w depresji i chroniony przed zalewem przez system tam i kanałów.

Ostrzeżenia przed atakiem żywiołu wydały też władze południowych stanów od Missisipi, przez Luizjanę po Teksas. Według prognoz, istnieje ok. 60 proc. prawdopodobieństwa, że Lee przekształci się w huragan.

Koncerny naftowe i gazowe, przygotowując się na silny sztorm i opady deszczu, wstrzymały wydobycie na morskich platformach wiertniczych w Zatoce Meksykańskiej.