Co najmniej 10 osób nie żyje, a wiele jest rannych. To skutki tragicznego wypadku w Kalifornii w Stanach Zjednoczonych.
Prawdopodobnie to samochód firmy kurierskiej wjechał w bok autobusu, który wiózł licealistów na szkolną wycieczkę.
Miałam opuszczoną głowę i spojrzałam do góry, byliśmy poza drogą. Ludzie mówili, że kierowca ciężarówki zasnął za kierownicą - relacjonował jeden z podróżnych.
Policja potwierdza te informacje. Wszczęto dochodzenie. Stan wielu rannych jest bardzo poważny. Do szpitali przewieziono około 40 osób.
(j.)