Czworo dzieci zginęło w pożarze, który wybuchł na obozie letnim w Kraju Chabarowskim na rosyjskim Dalekim Wschodzie. Rannych zostało osiem osób, w tym troje dzieci. W regionie ogłoszono trzydniową żałobę.

W namiotach przebywało 189 dzieci w wieku od 7 do 15 lat. Pożar wybuchł ok. godziny 3:00 w nocy miejscowego czasu (19 w Polsce) z poniedziałku na wtorek. Spłonęło 20 z 26 namiotów, ogień objął 2,4 tys. m kw.

Na miejscu zdarzenia znaleziono ciało 11-letniej dziewczynki, dwie dziewczynki zmarły podczas reanimacji. Miejscowe władze przekazały, że czwarta ofiara to chłopiec, który pomagał dziewczynkom uciec z płonących namiotów.

Dyrektor obozu oraz właściciel obiektu zostali zatrzymani, a w sprawie wszczął dochodzenie Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej. Według źródeł TASS pożar najprawdopodobniej wybuchł przez niesprawny grzejnik w jednym z namiotów. Niewykluczone, że na grzejniku suszono ubrania. Źródła dodały, że rozpatrywane są też inne wersje.

Obóz mieścił się w ośrodku wypoczynkowym w górach ok. 40 km od Komsomolska nad Amurem.