Ekstremalne warunki atmosferyczne zmusiły polskich alpinistów do rezygnacji z próby zdobycia K2 (8611 m), drugiego co do wysokości szczytu Ziemi. Decyzję podjęli po śmierci szwedzkiego himalaisty i narciarza. K2 uznawany jest za najtrudniejszy do zdobycia ośmiotysięcznik.

Polscy alpiniści szykowali się już do ataku z początkiem sierpnia. Jet Stream na górze i lawiny na dole zmusiły nas do wycofania się i definitywnej rezygnacji z próby zdobycia szczytu. Załamani zeszliśmy do bazy, zamówiliśmy już tragarzy - poinformował kierownik wyprawy na najwyższy wierzchołek Karakorum Bogusław Ogrodnik.

Ostateczną decyzję o rezygnacji podjęli po śmierci szwedzkiego wspinacza Fredrika Ericsson. 35-letni himalaista i narciarz ekstremalny podjął próbę zdobycia K2 razem z Austriaczką Gerlinde Kaltenbrunner. Jesteśmy w szoku. Zginął nasz szwedzki kolega. Poleciał 1000 m w dół. Gerlinde była obok - przekazał wówczas Ogrodnik.

Kinga Baranowska, zdobywczyni siedmiu ośmiotysięczników, dodała: Jesteśmy przybici tą wiadomością. Wszyscy bardzo lubiliśmy Fredrika. Pogoda była fatalna: zero widoczności, sypało śniegiem i wiało - podkreśliła polska himalaistka.

W 2004 roku Ericsson został pierwszym Szwedem, który zjechał na nartach z wysokości ponad 8 tys. metrów. Najpierw z Shisha Pangmy z 8012 m na 5600 m, a potem z Gasherbrum II - z 8035 m na 5500 m. Rok temu próbował już wejść na K2. Zrezygnował po tym, jak zginął wspinający się z nim włoski himalaista Michele Fait.

Niespełna 40-letnia Kaltenbrunner, zwana w środowisku alpinistów następczynią Wandy Rutkiewicz, ma w dorobku 13 ośmiotysięczników, wszystkie bez użycia tlenu z butli. Do Korony Himalajów pozostał jej tylko K2.

K2 (Czogori, Godwin Austen) po raz pierwszy został zdobyty w 1954 roku przez Włochów. Natomiast pierwszego polskiego wejścia i pierwszego na świecie kobiecego dokonała Rutkiewicz w 1986 roku. Do tej pory na górze stanęło ośmioro Polaków.