New Trabi, czyli elektryczną wersję zemsty Honeckera będzie można oglądać od poniedziałku na targach we Frankfurcie. Pierwsze elektryczne trabanty mają szansę pojawić się na ulicach już za trzy lata. Wyścigowy karton czy plastikowy bombowiec to już historia, ale następca dumy motoryzacyjnej NRD ma być również praktyczny i dostępny dla mas.

Trabant wciąż ma wielu fanów w Niemczech, więc myślę, że znajdą się kupcy - mówi korespondentce RMF FM Monice Sędzierskiej mechanik z Berlina.

W odróżnieniu od starego trabanta jego elektryczna wersja będzie jednak nieszkodliwa dla środowiska. Nowy trabi ma być wyposażony w panel ogniw fotowoltanicznych na dachu. Posłuchaj relacji naszej korespondentki: