Prowokacyjne torby na zakupy z wizerunkiem nagiej Carli Bruni zostaną spalone. Ogłosiła to francuska firma, która je wyprodukowała, po wytoczeniu jej procesu przez Pierwszą Damę Francji.

Większość francuskich komentatorów przypuszcza, że firma „Pardon” po prostu przestraszyła się, kiedy adwokaci żony prezydenta Sarkozy’ego zażądali od niej nie tylko natychmiastowego wycofania kontrowersyjnych toreb z obiegu, ale również aż 120 tysięcy euro odszkodowania. Na rozprawie, dyrekcja firmy oświadczyła, że torby zostały już wycofane z butików i wszystkie zostaną spalone.

Media podejrzewają, że firma chce w ten sposób przechytrzyć Pierwszą Damę Francji. Ma nadzieję, że nie zapłaci odszkodowania, a jednocześnie cała afera przyniosła jej już gigantyczną darmową reklamę.

O tym, czy Carla Bruni otrzyma mimo wszystko wysokie odszkodowanie dowiemy się w czwartek, kiedy zapadnie wyrok w tym głośnym procesie.