Były premier Wielkiej Brytanii będzie odpowiadał dziś na pytania o inwazję na Irak, którą zatwierdził jako szef rządu. Osoby z najbliższego otoczenia Blaira, które już zostały przesłuchane, stanowczo broniły decyzji ataku na Irak. Chodzi o byłych ministrów spraw zagranicznych i obrony.

Przed komisją w Londynie padły też słowa, które rzucają cień na poczynania rządu tuż przed podjęciem decyzji o inwazji. Osobisty doradca Jacka Strowa oskarżył byłego szefa dyplomacji o zignorowanie ostrzeżeń, że atak na Irak będzie zbrodnią agresji. Inny ekspert nazwał tę decyzję godną pożałowania.

Przed kilkoma tygodniami Tony Blair oświadczył w wywiadzie, że posłałby żołnierzy do Iraku, nawet gdyby wiedział, że Saddam Husajn nie posiadał broni masowego rażenia. Były brytyjski premier może dziś oczekiwać pytań dotyczących także tej wypowiedzi.