Mieszkańcy Tonga liczą straty po wybuchu wulkanu na Pacyfiku. Fala uderzeniowa wywołała liczne powodzie. Wulkaniczny popiół zanieczyścił wodę pitną. Władze obawiają się, że wraz z napływem pomocy humanitarnej czeka ich jednak inna fala – zakażeń koronawirusem. Według WHO, przez całą pandemię w Tonga wykryto zaledwie jedną infekcję.

Erupcja położonego na Pacyfiku podwodnego wulkanu Hunga Tonga Hunga Ha'apai w sobotę wywołała falę o wysokości 1,2 metra, która uderzyła w wybrzeża Tonga. 

Erupcja trwała co najmniej osiem minut i, jak piszą media, była silna. W powietrze wyrzucony został gaz, popiół i dym. Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS) przekazała, że wybuch wulkanu było słychać na Alasce. To ponad 9600 kilometrów od miejsca erupcji.

Fala uderzeniowa powstała po wybuchu dotarła też na Kasprowy Wierch.

Wskutek erupcji, na wschodnim wybrzeżu Wysp Samoa, wchodzących częściowo w skład Terytorium Samoa Amerykańskiego, odnotowano podniesienie się poziomu oceanu o ok. 70 cm.

W nocy z soboty na niedzielę miejscowego czasu na skutek wybuchu w wybrzeże Japonii uderzyło tsunami. Japońska agencja meteorologiczna ostrzegała przed falami, które w niektórych miejscach mogły mieć do trzech metrów wysokości.

Mieszkańcy Tonga odcięci od świata

Na terytorium Tonga woda spowodowała lokalne powodzie i podtopienia. Przestały działać telefony i internet. 

Według wstępnych doniesień nikt nie zginął. Skutkami trzęsienia może być jednak dotkniętych do 80 tys. ze 105 tys. mieszkańców Tonga - przekazał Czerwony Krzyż.

Służby Australii i Nowej Zelandii wykonywały loty nad Tonga, by ocenić skalę strat.

Wiemy, że zniszczenia są znaczne - powiedziała premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern. Dodała, że najważniejszą potrzebą jest zabezpieczenie dostaw wody pitnej, ponieważ pył wulkaniczny podobno zanieczyścił zbiorniki słodkiej wody.

Obawy władz Tonga

Władze Tonga obawiają się rozprzestrzenienia się Covid-19 na archipelagu, który jest oficjalnie uznawany za wolny od pandemii - pisze Reuters. Według statystyk Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na Tonga odnotowano tylko jedno zakażenie SARS-CoV-2, pod koniec października 2021 roku

Nie chcemy, by pomoc międzynarodowa wiązała się z kolejną falą, tym razem tsunami zakażeń Covid-19 - powiedział agencji Reutera tongański dyplomata z Australii Curtis Tu'ihalangingie. Dodał, że rząd ocenia, jaka pomoc będzie teraz najbardziej potrzebna, ale każdy transport humanitarny dla Tonga będzie musiał przechodzić kwarantannę. Zagraniczny personel najprawdopodobniej nie będzie mógł wysiadać z samolotów.

Archipelag Tonga znajduje się w tzw. pierścieniu ognia, czyli w otaczającej Ocean Spokojny strefie ciągłych trzęsień ziemi i erupcji wulkanicznych.