Odnaleziono pięć bezcennych obrazów, które skradziono 40 lat temu z Muzeum Książęcego w pałacu Friedenstein w Gotha w Niemczech. To był największy rabunek dzieł sztuki w NRD. Wśród zrabowanych i odzyskanych teraz dzieł są obrazy "starych mistrzów": Brueghla, Holbeina, Halsa, Lievensa i van Dycka.

Możemy powiedzieć, że mamy szczęście. Po latach nareszcie sprawa największej kradzieży obrazów została doprowadzona do szczęśliwego zakończenia. To znaczy, że skradzione pięć obrazów powróciło nareszcie tam, gdzie było ich miejsce, czyli na ściany tego muzeum - powiedział Bodo Ramelow, premier Turyngii.

Obrazy Brueghla, Holbeina, Halsa, Lievensa i van Dycka zostały skradzione 14 grudnia 1979 roku z pałacu Friedenstein w Gotha. NRD-owska milicja przesłuchała wtedy 1000 osób: zwiedzających muzeum, pracowników i ich rodziny. Zagadka zniknięcia obrazów nigdy nie została rozwiązana, a obrazy uznano za zaginione - obawiano się, że bezpowrotnie. Podejrzewano, że zostały przemycone do ówczesnych Niemiec Zachodnich.

Aż do lata 2018 roku, kiedy "zaoferowano" je przewodniczącemu fundacji opiekującej się zamkiem - Knutowi Kreuchowi. Jak pisze niemiecka prasa, nie podając żadnych szczegółów, po długotrwałych i dyskretnych negocjacjach obraz powróciły do zamkowego muzeum. Wcześniej ich autentyczność potwierdzili specjaliści z Państwowego Muzeum w Berlinie.