Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans oświadczył w poniedziałek w Brukseli, że podtrzymuje krytyczne stanowisko w sprawie skargi nadzwyczajnej wprowadzonej reformą wymiaru sprawiedliwości przez polskie władze.

Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans oświadczył w poniedziałek w Brukseli, że podtrzymuje krytyczne stanowisko w sprawie skargi nadzwyczajnej wprowadzonej reformą wymiaru sprawiedliwości przez polskie władze.
Frans Timmermans /Jacek Turczyk /PAP

W rekomendacjach, które wydaliśmy w sprawie praworządności w Polsce, bardzo krytycznie odnieśliśmy się do skargi nadzwyczajnej. Podtrzymuję stanowisko, które zostało jasno przedstawione w rekomendacjach - powiedział na konferencji prasowej Timmermans w odpowiedzi na pytanie korespondentki RMF FM Katarzyny Szymańskiej-Borginon.

Jego słowa padają w czasie, gdy polski rząd i KE próbują się porozumieć w sprawie konfliktu dotyczącego praworządności. Dotychczas przeprowadzone zmiany w ustawach sądowych, które były przedstawiane przez polityków PiS jako ustępstwa wobec Komisji, zostały uznane za niewystarczające.

Timmermans podkreślił, że na spotkaniu ministrów ds. europejskich w ubiegłym tygodniu w Luksemburgu jeszcze raz wytłumaczył stanowisko KE m.in. w sprawie skargi nadzwyczajnej. Widziałem bardzo mocne wsparcie ze strony państw członkowskich. Sadzę, że polskie władze mogą po prostu przeczytać rekomendacje, żeby dowiedzieć się, czego KE od nich oczekuje - oświadczył Timmermans.

Dzisiaj w Porannej rozmowie w RMF FM szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski powiedział, że "nie ma mowy o rezygnacji ze skargi nadzwyczajnej". To jest nie tylko pomysł, który pojawił się w kampanii wyborczej, był częścią tego porozumienia pana prezydenta z Polakami, które zawarł wraz z wyborem na prezydenta, więc pan prezydent realizuje po prostu swoje zobowiązania wyborcze i to jest część tych zobowiązań. I też nie sądzę, żeby Komisja Europejska miała prawo domagać się tak daleko idących zmian w polskim prawie. To jest suwerenne prawo Polski - mówił.

Natomiast możemy dyskutować na temat tych zastrzeżeń, czy znaków zapytania, jakie stawia Komisja Europejska wobec skargi nadzwyczajnej. Wydaje się, że znaczna większość z nich wynika z nieznajomości tego instrumentu. Do takiej rozmowy jesteśmy zawsze gotowi - dodał Szczerski.

Skargę nadzwyczajną na prawomocne wyroki polskich sądów, w tym z ostatnich 20 lat może - zgodnie z ustawą - wnieść Prokurator Generalny, Rzecznik Praw Obywatelskich oraz, w zakresie swojej właściwości, Prezes Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej, Rzecznik Praw Dziecka, Rzecznik Praw Pacjenta, Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, Rzecznik Finansowy i Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

W ubiegłym tygodniu podawaliśmy, że rezygnacja przez rządzących z usuwania sędziów Sądu Najwyższego, w tym prezes Małgorzaty Gersdorf, oraz zniesienie instytucji skargi nadzwyczajnej, uchroni Polskę przed kontynuowaniem unijnej procedury praworządności.

Warunki te są jednak stawiane przez Komisję Europejską od miesięcy, a szczegółowo zostały opisane w grudniowych rekomendacjach KE dla rządzących w Polsce. Timmermans wielokrotnie powtarzał, że rekomendacje są cały czas w mocy.

Nasza korespondentka zapytała także wiceszefa Komisji, czy ma zaufanie do polskiego wymiaru sprawiedliwości w kontekście wezwania do sądu przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska. Timmermans odmówił jednak odnoszenia się do tej sprawy. Tusk zeznaje w procesie byłego szefa swej kancelarii, w okresie sprawowania funkcji premiera, Tomasza Arabskiego w sprawie organizacji wizyty do Katynia w kwietniu 2010 roku.

(az)