Majątek Nelsona Mandeli przypadnie - według ogłoszonego właśnie testamentu zmarłego - członkom jego rodziny, dawnym współpracownikom, kilku szkołom i rządzącemu Afrykańskiemu Kongresowi Narodowemu. Jego wartość sięga 46 mln randów, czyli 4,1 mln dolarów.

Odczytanie ostatniej woli pierwszego czarnoskórego prezydenta RPA nastąpiło w siedzibie fundacji jego imienia w Johannesburgu. O wstępnej ocenie wartości majątku poinformował jeden z wykonawców testamentu, sędzia Dikgang Moseneke. Zastrzegł, że szacunki mogą się zmienić po dokładniejszym zbadaniu.

Roszczeń do majątku zrzekła się trzecia i ostatnia żona Mandeli, Graca Machel. Część spuścizny zostanie podzielona pomiędzy trzy fundusze, a z jednego z nich będą korzystać potomkowie Mandeli - jego dzieci, wnuki i prawnuki. To łącznie ponad 30 osób. Testament zawiera także zapisy dla szkół, do których Mandela uczęszczał, i dla partii, do której należał, czyli Afrykańskiego Kongresu Narodowego.

Pozostały po Mandeli majątek to nieruchomości - luksusowy dom w Johannesburgu i skromne lokum w rodzinnej Prowincji Przylądkowej Wschodniej. To także tantiemy ze sprzedaży książek, w tym jego autobiografii "Long Walk to Freedom".

Takim majątkiem jest również - jak zauważa Reuters - potężna marka o wymiarze politycznym i moralnym. Część rodziny Mandeli już wykorzystuje ją do reklamowania przeróżnych produktów, od ubrań po programy telewizyjne. Ten agresywny marketing, wraz z doniesieniami o kłótniach w rodzinie o spadek, podsyciły w RPA wrażenie, że Mandela został przez niektórych swych potomków wykorzystany.

Nelson Mandela, bohater walki z apartheidem, a potem pierwszy czarnoskóry prezydent RPA i laureat Pokojowej Nagrody Nobla, zmarł 5 grudnia 2013 roku w wieku 95 lat.