Został zwolniony z pracy, więc postanowił się zemścić. I to w dość nietypowy sposób. To, że 20-letni Omar Ramos-Lopez "pożegnał" się ze stanowiskiem w firmie sprzedającej auta w USA odczuło blisko sto osób…

Mężczyzna miesiąc po zwolnieniu włamał się do systemu komputerowego i zdalnie unieruchomił pojazdy. W jednych dezaktywował zapłon, w innych uruchomił klakson. Ponad 100 kierowców nie wiedziało, co się dzieje. Firma została dosłownie zbombardowana telefonami od zdezorientowanych i wściekłych klientów.

W autach zamontowano bowiem specjalny system, który pozwalał unieruchomić pojazd, gdy kierowca nie spłacał rat.

Zwolniony pracownik nieźle namieszał też w bazach danych. Pozamieniał nazwiska. Niektóre wykasował. Teraz grożą mu nawet 2 lata więzienia.