Tysiące ludzi odciętych od świata, zerwane mosty i zniszczone domy tak wygląda Tajwan po przejściu śmiercionośnego tajfunu Morakot. Półtora miliona ludzi nie ma prądu. Akcje ratunkową utrudniają ulewne deszcze.

Morakot ("szmaragd" po tajsku) nawiedził Tajwan w piątek. Towarzyszyły mu silne wiatry i ulewy. Szczególnie ucierpiała południowa część wyspy. Tajfun spowodował najpoważniejsze powodzie od 50 lat.