Tragiczna pomyłka szwedzkiej policji. Nad ranem w Sztokholmie od policyjnych kul broni zginął 20-letni mężczyzna. Funkcjonariusze zostali wezwani przez mieszkańców dzielnicy Vasastan, którym 20-latek pokazywał pistolet. Kiedy patrol przyjechał na miejsce, "doszło do niebezpiecznej sytuacji". Jak pisze dziennik „Aftonbladet”, trzech funkcjonariuszy oddało strzały. Mężczyzna zginął. Trzymany przez niego w ręku pistolet okazał się być zabawka. Dziś szwedzkie media ujawniły, że ofiara to autystyczny chłopak z syndromem Downa.
Szwedzka policja zastrzeliła 20-latka z zespołem Downa. Wymknął się z domu z pistoletem-zabawką
Czwartek, 2 sierpnia 2018 (17:31)