Po 10 miesiącach śledztwa w Szwajcarii rozbito siatkę przemytników kokainy kontrolowaną przez Nigeryjczyków. Zatrzymano 17 przemytników, w tym 2 Polaków i nigeryjskiego szefa szajki - poinformowała szwajcarska policja z zachodniego kantonu Vaud.

Według śledczych, siatka rozprowadziła w Szwajcarii 50 kg kokainy o czarnorynkowej wartości ok. 5,5 mln franków szwajcarskich (ok. 4 mln euro).

Prowadzone przez szwajcarskich policjantów i celników we współpracy z policją francuską oraz holenderską śledztwo rozpoczęło się w maju 2009 roku. Wtedy to szwajcarscy celnicy doprowadzili do aresztowania obywatelki Kamerunu, która w pociągu TGV relacji Paryż-Lozanna przewoziła 3,2 kg kokainy. Do szajki należała również siostra aresztowanej.

W sierpniu 2009 roku w hotelu w Lozannie zatrzymano dwóch Polaków, którzy mieli przy sobie ponad 2 kg kokainy. Przyznali się oni do rozprowadzenia po całej Europie w sumie około 60 kg kokainy, z czego połowa trafiła do Szwajcarii. Za każdy transport Polacy dostawali 1500 euro.

Parę dni później na lotnisku w Genewie aresztowano trzech Nigeryjczyków, którzy przewozili 4 kg kokainy. Mieli oni dostarczyć narkotyki do nigeryjskiego szefa siatki. Do zatrzymania tego ostatniego doszło w październiku 2009 roku. W grudniu 2009 roku w Lozannie i w Amsterdamie aresztowano kolejnych dwóch członków siatki.