NASA nie wyklucza, że prom Atlantis wróci do hangaru. Wszystko zależy od Ernesto, tropikalnego sztormu, który zmierza w kierunku Florydy i zdaniem meteorologów ponownie może przybrać siłę huraganu.

Jeśli jutro nie dojdzie do i tak już przełożonego startu wahadłowca, kolejne okno startowe przypada na 7 i 8 września.

Start w przyszłym tygodniu może jednak okazać się problemem, gdyż w tym samym czasie na Międzynarodową Stację Kosmiczną ma polecieć rosyjski Sojuz.

NASA nie wyklucza, że będzie musiała porozmawiać z Rosjanami i znaleźć jakieś wyjście z sytuacji. Atlantis ma dostarczyć na orbitę dodatkowe baterie słoneczne, niezbędne do zakończenia budowy stacji.