W nowojorskim mieszkaniu Philipa Seymoura Hoffmana, który zmarł z przedawkowania narkotyków, odnaleziono dwa pamiętniki. Jak ujawniono, aktor opisywał w nich swoją walkę z uzależnieniem. Miał świadomość tego, co robi i jakich środków używa.

Jedna z amerykańskich stacji, która powołuje się na anonimowego informatora twierdzi, że zapiski dają wgląd w stan umysłu aktora. Wiele wpisów jest niezrozumiałych, ale wynika z nich, że Hoffman na pewno nie miał myśli samobójczych. Na pewno walczył ze swoim nałogiem. Wszystkie zapiski aktora trafiły do jego rodziny.

Śmierć aktora wstrząsnęła hollywoodzkim światem. Specjaliści alarmują, że gwiazdy przesadzają z narkotykami i tabletkami nasennymi. Nie radzą sobie albo ze słabnącą popularnością lub też z presją w tym zawodzie. Jako przykład podaje się choćby głównego bohatera kultowego filmu "Kevin sam w domu". Macaulay Culkin na zdjęciach zrobionych przez plotkarski portal TMZ wygląda jak wrak człowieka. Niegdyś gwiazda, dziś strzęp człowieka - podsumowywał portal. 

W ostatnich latach z powodu przedawkowania narkotyków lub środków nasennych zmarły takie gwiazdy jak Whitney Houston czy Michael Jackson. Ale problem nie dotyczy tylko znanych ludzi. W całej Ameryce heroiny używa przynajmniej 660 tysięcy Amerykanów. To dwa razy tyle co jeszcze 5 lat temu.

(mal)