Obaj piloci samolotu, który w zeszłym miesiącu rozbił się na Kamczatce, byli pod wpływem alkoholu - poinformowała rosyjska komisja śledcza. W katastrofie zginęło 10 z 14 osób znajdujących się na pokładzie.

An-28 spadł na las na Kamczatce 12 września. Komisja śledcza ustala teraz, kto był odpowiedzialny za wpuszczenie nietrzeźwych pilotów na pokład. Poinformowano, nie podając konkretnych danych, że pierwszy pilot był "lekko nietrzeźwy", a drugi pilot "średnio nietrzeźwy".
 
Rejsowy An-28 leciał z Pietropawłowska Kamczackiego do miejscowości Pałana. Gdy maszyna nie wylądowała na miejscu w wyznaczonym czasie, rozpoczęły się poszukiwania. Wrak samolotu dostrzeżono z powietrza w trudno dostępnej zalesionej okolicy, około 10 kilometrów od Pałany.
 
Lokalni kontrolerzy lotów nie wykluczali początkowo, że powodem katastrofy mogła być zła pogoda.