Część brytyjskich supermarketów zrezygnowała ze sprzedaży wody kokosowej i oleju kokosowego po tym, jak okazało się, że produkty zostały wytworzone z owoców zbieranych przez małpy - poinformował serwis BBC News.

O małpach wykorzystywanych przy zbiorze kokosów napisała na swojej stronie internetowej walcząca o prawa zwierząt organizacja PETA. Jak ustaliła, małpy są zabierane z ich naturalnego środowiska i tresowane do tego, żeby zbierać do tysiąca kokosów dziennie.

Grupa stwierdziła, że makaki są w Tajlandii traktowane jak "maszyny do zbierania kokosów".

W odpowiedzi na publikację niektóre brytyjskie supermarkety zapowiedziały, że zaprzestaną sprzedaży niektórych towarów.

PETA poinformowała, że znalazła osiem farm w Tajlandii, na których małpy zmuszone były do zbierania orzechów kokosowych na eksport na cały świat. Jak podała organizacja, samce małp są w stanie zebrać do tysiąca kokosów dziennie. Uważa się, że człowiek może zebrać około 80 sztuk.

PETA stwierdziła także, że odkryła "szkoły małp", w których zwierzęta szkolono w zakresie zbierania owoców, a także jazdy na rowerze lub gry w koszykówkę - dla rozrywki turystów.

"Zwierzęta w tych obiektach - z których wiele jest nielegalnie schwytanych jako młode - wykazywały stereotypowe zachowania wskazujące na ekstremalny stres" - poinformowała PETA.

"Małpy były przykute do starych opon lub zamknięte w klatkach, które były ledwie wystarczająco duże, aby mogły się obrócić" - dodała.