Nawet koszmarne rosyjskie korki na drogach można wykorzystać do... znalezienia męża. W Moskwie i Petersburgu działają szkoły uwodzenia na drodze. Podobno po takim kursie można w 30 sekund, stojąc na czerwonym świetle umówić z nowo poznanym partnerem.

"Zatrzymaj się gdzieś z prawej strony, będziemy udawać awarię" - takie polecenia mogą usłyszeć kursantki. Instruktor jedzie w niewielkiej odległości od uczennicy i podpowiada jej jak zachowywać się na drodze, by spotkać księcia z bajki.

Kursantka najpierw wybiera, a potem, jak przekonują organizatorzy takich kursów, istnieją setki sposobów by zwrócić na siebie uwagę. Najłatwiejszy polega na odgrywaniu roli bezradnej, wymagającej pomocy na drodze kobiety.

Panie, które chciałby się w ten sposób podszkolić w sztuce uwodzenia, muszą jednak wiedzieć jeszcze jedno. Te zajęcia nie są tanie. Średnia cena kursu to 2 tysiące euro.