Przedstawiciele władz państw Unii Europejskiej zareagowali negatywnie postulat ministra spraw zagranicznych Luksemburga. Jean Asselborn chce przynajmniej czasowego wykluczenia Węgier z UE jako państwa łamiącego jej zasady.

Przedstawiciele władz państw Unii Europejskiej zareagowali negatywnie postulat ministra spraw zagranicznych Luksemburga. Jean Asselborn chce przynajmniej czasowego wykluczenia Węgier z UE jako państwa łamiącego jej zasady.
Z lewej: Jean Asselborn. Na zdj. obok: szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow /YURI KOCHETKOV /PAP/EPA

Nie jest obecnie moim osobistym stylem wskazywanie drzwi europejskiemu państwu członkowskiemu. Musimy podejmować także skomplikowane debaty, które czasami się zdarzają - powiedział uczestniczący w spotkaniu z ministrami spraw zagranicznych trzech państw bałtyckich w Rydze szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier. Z drugiej strony mogę zrozumieć, że jeśli chodzi o Węgry niektórzy stają się w Europie niecierpliwi w obliczu przeciągających się debat między Komisją Europejską i węgierski rządem - zaznaczył.


Zdecydowanie krytycznie wyraził się o wypowiedzi Asselborna minister spraw zagranicznych Austrii Sebastian Kurz deklarując, iż bardzo mało przypadła mu ona do smaku. Jak podkreślił, w UE powinna istnieć możliwość ostrych dyskusji, ale piętnowanie partnerów w mediach "nie przyczynia się do zacieśniania współpracy".

Czeski premier Bohuslav Sobotka określił retorykę szefa luksemburskiej dyplomacji jako rzecz nie do pojęcia. W tych dniach dyskutujemy o przyszłości Unii Europejskiej i potrzebne są nam zachowanie racjonalnego podejścia, jedność oraz zajęcie się wspólnymi tematami. Pogłębianie okopów i wykrzykiwanie o wykluczaniu państw członkowskich uważam za rzeczy nie do pojęcia - głosi oświadczenie Sobotki opublikowane przez urząd premiera.

W wywiadzie dla wtorkowego wydania niemieckiego dziennika "Die Welt" Asselborn wyraził przekonanie, że "kto, jak Węgry, buduje płoty przeciwko uchodźcom lub narusza wolność prasy i niezależność wymiaru sprawiedliwości, ten powinien zostać czasowo, a w razie konieczności na stałe wykluczony z UE". Jak zaznaczył, jest to jedyna możliwość utrzymania spójności UE wraz z jej wartościami.

(mal)