Zatrzymany w Lipsku 22-letni Syryjczyk Dżaber al-Bakr podejrzany o planowanie zamachów w Niemczech miał kontakty z Państwem Islamskim - poinformował szef saksońskiego Landowego Urzędu Kryminalnego (LKA) Joerg Michaelis.

Zatrzymany w Lipsku 22-letni Syryjczyk Dżaber al-Bakr podejrzany o planowanie zamachów w Niemczech miał kontakty z Państwem Islamskim - poinformował szef saksońskiego Landowego Urzędu Kryminalnego (LKA) Joerg Michaelis.
Zatrzymany Syryjczyk /Polizei Sachsen/dpa /PAP/EPA

Michaelis powiedział dziennikarzom, że sposób działania i zachowania podejrzanego wskazują na związki z Państwem Islamskim. Na jego ślad naprowadziły policję wskazówki przekazane przez służby specjalne.

Minister spraw wewnętrznych Saksonii Markus Ulbig dodał, że podejrzany został doprowadzony przed południem do sędziego, który zdecyduje o wystawieniu nakazu aresztowania. Ze względu na wagę sprawy śledztwo przejęła prokuratura federalna.

Ulbig potwierdził informacje przekazane wcześniej przez media, że poszukiwany listem gończym Syryjczyk został obezwładniony i związany przez swoich rodaków, którzy następnie zawiadomili policję. Według Michaelisa było ich trzech. Policja nie potwierdziła relacji prasowych, że podejrzany poprosił spotkanych na dworcu w Lipsku Syryjczyków o nocleg.

Michaelis i Ulbig odmówili podania bliższych szczegółów mogących doprowadzić do identyfikacji osób, które pomogły policji. Ze względu na ewentualne powiązania zatrzymanego z Państwem Islamskim ich życie może być zagrożone.

Michaelis potwierdził, że podczas rewizji w jednym z mieszkań w Chemnitz w Saksonii, w którym przebywał Dżaber al-Bakr, znaleziono kilkaset gramów wybuchowej substancji TATP, dwa zapalniki oraz części metalowe, w tym śruby. Podejrzanemu udało się wymknąć obławie podczas akcji policyjnej w piątek.

Al-Bakr przyjechał do Niemiec w lutym 2015 roku. W czerwcu jego wniosek o azyl został pozytywnie rozpatrzony. Zdaniem LKA nie przyjechał do Niemiec z zadaniem przeprowadzenia zamachu, lecz raczej zradykalizował się podczas pobytu w Niemczech.

W areszcie śledczym przebywa właściciel mieszkania, w którym znaleziono materiał wybuchowy. 33-letni Syryjczyk, który też jest azylantem, zatrzymany został w sobotę w Chemnitz. Podejrzany jest o współsprawstwo w przygotowywaniu zamachu.

Według niemieckich mediów zamachowcy planowali atak na jedno z berlińskich lotnisk, jednak policja nie potwierdza tych doniesień.

(az)