Syryjska blogerka Tal Al-Malluhi, skazana w poniedziałek na pięć lat więzienia przez sąd w Damaszku, pracowała dla CIA - oznajmiła rzeczniczka prasowa syryjskiego MSZ. "Wiemy o protestach państw zachodnich i chcieliśmy wyjaśnić sprawę związaną ze skazaniem" Al-Malluhi, urodzonej w 1991 roku w Homs - powiedziała dziennikarzom Buszra Kanafani.

Według niej Tal Al-Malluhi w wieku 15 lat została zwerbowana przez austriackiego oficera z UNDOF (Siły Narodów Zjednoczonych ds. Nadzoru Rozdzielenia Wojsk na Wzgórzach Golan), który zażądał, aby wraz z rodziną przeniosła się do Kairu. Malluhi wyjechała 29 września 2006 roku z Syrii do Egiptu, gdzie oficer wywiadu amerykańskiego przedstawił ją dyplomatom w ambasadzie USA.

Dyplomaci poprosili dziewczynę, aby dostarczała im informacje na temat pracy ambasady Syrii w Kairze, a zwłaszcza III sekretarza Samera Rabou.

Rabou był we wrześniu 2009 roku celem "próby zabójstwa" przeprowadzonej przez dwóch agentów amerykańskich i ambasada syryjska w Kairze zamierzała wytoczyć im proces - twierdziła Kanafani.

Według niej Malluhi wróciła do Syrii na polecenie amerykańskiej agentki Amy Sii Catherine Distefano (alias Jessica). Odwiedziła dwa więzienia w pobliżu Damaszku, gdzie dowiadywała się o stan zdrowia dwojga więźniów, którzy podpisali "Deklarację z Damaszku" zawierającą apel o zmiany demokratyczne w Syrii.

Z inspiracji agentów amerykańskich nawiązała ona kontakty z oficerami syryjskich służb bezpieczeństwa i usiłowała zbliżyć się do wysoko postawionych osobistości syryjskich. Przekazywała wszystkie informacje Jessice, w tym nazwiska tych oficerów - powiedziała Kanafani, podkreślając, że podaje te szczegóły, aby wytłumaczyć "powody skazania Malluhi".

Młodą syryjską blogerkę skazano w poniedziałek na pięć lat więzienia za szpiegostwo na rzecz USA. Została zatrzymana przez władze w grudniu 2009 roku. Jest ona wnuczką byłego syryjskiego ministra, który sprawował urząd, gdy prezydentem Syrii był Hafez el-Asad, ojciec obecnego szefa państwa Baszara el-Asada.

Według organizacji praw człowieka Human Rights Watch, Malluhi na swoim blogu publikowała poezję oraz komentarze społeczne, lecz nie poruszała tematów związanych z syryjską polityką.