"Sytuacja całkowicie się zmieniła - nie mamy już przeciwko sobie tylko Asada, lecz potęgę Iranu, która działa w Syrii wspólnie z libańskim Hezbollahem" - powiedział dowódca Wolnej Armii Syryjskiej gen. Delim Idris na konferencji prasowej w Kairze.

Chcę uświadomić światu, że milicje szyickiego Hezbollahu z Libanu oraz Iran są obecne w całej Syrii, a syryjskie lotnictwo atakuje nawet rannych, którzy uciekają z miasta Al-Kusajr, szukając pomocy lekarskiej - powiedział generał Idris, mówiąc o tragedii obrońców tego miasta przy granicy libańskiej, zdobytego przez siły reżimowe po 45 dniach nierównych walk.

Również George Sabra, przewodniczący Syryjskiej Koalicji Narodowej, która skupia większość ugrupowań opozycji uczestniczącej w powstaniu, określił  zdobycie przez nieprzyjaciela strategicznego miasta Al-Kusajr jako "bezpośredni wynik włączenia się bojowników Hezbollahu do wojny syryjskiej".

(jad)