Ponad 25 tys. policjantów i żandarmów będzie patrolować ulice francuskich miast w sylwestrowy weekend. Władze nie chcą dopuścić, by świętowanie nadejścia Nowego Roku przekształciło się w kolejną falę zamieszek.

W Paryżu i kilku innych francuskich miastach zakazano sprzedaży benzyny w kanistrach. Od kilku lat 31 grudnia we Francji płoną samochody i dochodzi do zamieszek.

W tym roku obawy są tym większe, że Francja w ubiegłym miesiącu przeżyła falę gwałtownych zamieszek i konfrontacji, w czasie których zniszczonych zostało ponad 12 tysięcy samochodów i wiele budynków.