Rząd Południowej Afryki ogłosił stan klęski żywiołowej w związku z suszą panującą w niektórych częściach kraju, a zwłaszcza z sytuacją w Kapsztadzie. Miastu grozi całkowity brak wody w kranach. Dzień ten oczekiwany jest obecnie 11 czerwca.

W cytowanym przez agencję AFP komunikacie w dzienniku rządowym ogłoszono, że susza uznana została za klęskę żywiołową po ponownym przeanalizowaniu jej natężenia.

Stan klęski żywiołowej oznacza, że odpowiedzialność za walkę z suszą i zapewnienie natychmiastowych środków zaradczych przejmuje rząd narodowy - napisano w komunikacie.

W liczącym 4,5 mln mieszkańców Kapsztadzie susza trwa już trzy lata. Miasto od tygodni przygotowuje się na możliwość wystąpienia całkowitego braku wody w kranach. Z początkiem lutego wprowadzono ograniczenie zużycia wody do 50 litrów dziennie na osobę.

"Dzień zero" udało się obecnie odroczyć o kolejny miesiąc do 11 czerwca - podały we wtorek władze miejskie. Na początku lutego oczekiwano, że krany mogą wyschnąć już 11 maja.

Gdyby krany w Kapsztadzie miały wyschnąć, miasto prowadzić będzie dystrybucję wody w ok. 200 chronionych przez wojsko i policję punktach - podawano wcześniej. Mieszkańcom przysługiwać będzie wtedy nie więcej niż 25 litrów na głowę dziennie, co według międzynarodowych standardów uważa się za minimum potrzebne do utrzymania higieny osobistej i zdrowia.

Susza doskwiera także znacznym częściom południowego i zachodniego RPA.

(j.)