​Około 70-letni mężczyzna otworzył w poniedziałek ogień w supermarkecie w mieście Port-Marly (region paryski), poważnie raniąc dwie osoby - podaje portal France-Info. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia i zabarykadował się w swoim domu. Po negocjacjach oddał się w ręce policji.

Na miejscu działały specjalne oddziały policji RAID.

Jak dowiedział się korespondent RMF FM Marek Gładysz, napastnik to 61-letni mężczyzna. Podjechał on samochodem w pobliże wejścia do miejscowego supermarketu i otworzył ogień z myśliwskiej strzelby do innego 70-latka i stojącej koło niego 50-letniej kasjerki. 

Według francuskich mediów mężczyzna był stałym klientem sklepu. Z kolei agencja Reutera przekazała, że sprawca jest znany policji, ponieważ już wcześniej dopuszczał się aktów przemocy.

Nieoficjalne źródła cytowane przez Reutera twierdzą, że do zdarzenia doszło w wyniku prywatnej kłótni.

Zdaniem prokuratury incydent najprawdopodobniej nie był aktem terroru.

(az)