Dwie osoby zginęły a dwie zostały ciężko ranne w wyniku strzelaniny, która miała miejsce w środę w Seattle w USA - poinformowała miejscowa policja. Napastnik został ujęty i przebywa w szpitalu.

Wydarzenie miało miejsce w północno-wschodniej dzielnicy Seattle. Najpierw napastnik z bronią w ręku postrzelił kobietę za kierownicą samochodu, który zatrzymał się na skrzyżowaniu, a następnie zaczął strzelać w kierunku nadjeżdżającego autobusu.

Ciężko ranny kierowca autobusu zdołał odjechać na bezpieczną odległość, ratując w ten sposób 12 pasażerów, którym nic się nie stało. Chwilę później napastnik oddał strzały w kierunku innego samochodu - toyoty prius. Trafił kierowcę, który zmarł na miejscu.

Następnie przestępca wsiadł do toyoty i zaczął uciekać. Zderzył się jednak z innym samochodem, powodując śmierć kierowcy tego auta. Wtedy napastnika zdołała zatrzymać policja.

Sprawca strzelaniny w stanie ciężkim został odwieziony do szpitala. Policja nie podała jeszcze, jakie mogły być motywy jego działania.