Co najmniej 19 osób w tym dwoje dzieci zostało rannych w strzelaninie w czasie parady z okazji Dnia Matki w Nowym Orleanie w stanie Luizjana. Nikt nie zginął. Policja szuka dwóch, albo trzech osób. Nie wiadomo, dlaczego napastnicy otworzyli ogień.

Według miejscowego dziennika "Times-Picauyne" w paradzie brało udział ok. 400 osób. Do strzelaniny doszło na skrzyżowaniu ulic Frenchmen i Villere. Sprawcy zaczęli strzelać do grupy tańczących osób, która szła na czele parady. Wśród poszkodowanych jest 10-letnie dziecko. Dziewięcioro rannych trafiło do szpitali. Co najmniej cztery osoby są już po operacjach. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Według mediów, w związku ze strzelaniną, policja poszukuje dwóch, lub trzech osób. Dostaniemy ich. Mamy w tej okolicy dobre źródła informacji - powiedział jeden z funkcjonariuszy.

Rzeczniczka FBI Mary Beth Romig podkreśla, że nie ma żadnych przesłanek do tego, że podczas parady doszło do zamachu. Był to typowy akt ulicznej przemocy - powiedziała. Nowy Orlean ma jeden z najwyższych wskaźników przestępczości ulicznej w USA.

W 2005 roku Nowy Orlean został spustoszony przez huragan Katrina w 2005 r. Niektóre domy wciąż nie zostały odbudowane.