Tragedia w szkole podstawowej w kalifornijskim San Bernardino. Napastnik zastrzelił nauczycielkę i ciężko ranił dwóch uczniów, z których jeden zmarł później w szpitalu.

Mężczyzna wdarł się do klasy i otworzył ogień do nauczycielki, która była jego żoną. Kobieta zginęła na miejscu. Przypadkowo rannych zostało dwóch uczniów. Kilka godzin później jeden z nich, 8-letni chłopiec, zmarł w szpitalu. Stan drugiego jest poważny, ale stabilny.

Sprawca strzelaniny, 53-letni Sedrick Anderson, popełnił samobójstwo w szkole. Jak poinformowały władze, mężczyzna miał kryminalną przeszłość. Nie wiadomo, jakie były jego motywy.

Associated Press zwraca uwagę, że wskaźnik przestępczości jest w liczącym 216 tys. mieszkańców San Bernardino bardzo wysoki. "Los Angeles Times" podaje, że w zeszłym roku zanotowano tam 62 zabójstwa, co oznacza wzrost o 41 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. 

(mn)