Jedna osoba zginęła, a dwie zostały ciężko ranne w strzelaninie, do jakiej doszło w środę w dyskotece w nadmorskim kurorcie Słoneczny Brzeg w Bułgarii. Jednym z rannych jest szef mafii narkotykowej Dymitar Żeliazkow.

Jedna osoba zginęła, a dwie zostały ciężko ranne w strzelaninie, do jakiej doszło w środę w dyskotece w nadmorskim kurorcie Słoneczny Brzeg w Bułgarii. Jednym z rannych jest szef mafii narkotykowej Dymitar Żeliazkow.
Zdj. ilustracyjne /Montmartre Paris / Alamy Stock Photo /PAP/EPA

Do strzelaniny doszło późnym wieczorem, kiedy Żeliazkow wraz z liczną ochroną wchodził do dyskoteki. Jeden z jego ochroniarzy zginął na miejscu, Żeliazkow i drugi jego ochroniarz są ciężko ranni.

44-letni Żeliazkow jest jednym z najbardziej znanych szefów mafii narkotykowej w Bułgarii. Na początku obecnej dekady stanął przed sądem po oskarżeniu go o handel narkotykami. Po porozumieniu z prokuraturą został skazany na cztery lata pozbawienia wolności, z których część spędził w areszcie domowym.

W 2001 roku bomba, podłożona w samochodzie Żeliazkowa, zabiła jego żonę, szwagra i ochroniarza.

Niedawno zeznawał on w procesie innego bossa narkotykowego, Złatomira Iwanowa, którego sąd skazał na 6 lat więzienia. Po odliczeniu czasu, spędzonego w areszcie śledczym i domowym, okazało się, że Iwanow siedzieć nie będzie ani dnia.

Czterech innych bossów narkotykowych - bracia Nikołaj i Krasymir Marinowowie oraz Płamen Galew i Angeł Christow - od lat ukrywają się za granicą i są poszukiwani międzynarodowymi listami gończymi.

(az)