Rozpoczął się 12-godzinny strajk dziennikarzy i pracowników technicznych BBC. Załoga stacji protestuje przeciwko redukcji zatrudnienia, rosnącemu obciążeniu pracą i szykanom. To już drugi paraliż publicznego brytyjskiego nadawcy w ciągu miesiąca.

Pracownicy BBC demonstrują przed budynkami stacji, opustoszał newsroom, a na antenie pojawiają się uproszczone serwisy informacyjne. Wraz z dziennikarzami zrzeszonymi w związku NUJ strajkuje także personel techniczny.

Związkowcy sprzeciwiają się między innymi przymusowym zwolnieniom. Pracę w stacji straciło już ponad 100 dziennikarzy, a zwolnień będzie jeszcze więcej. Szukając oszczędności BBC zazwyczaj sporządza listy osób, które dobrowolnie gotowe są zrezygnować z pracy, za co otrzymują stosowne odprawy (miesięczną pensję za każdy przepracowany rok). Jednak tym razem zarządowi nie udało się zebrać odpowiedniej liczby ochotników.

Dzisiejszy strajk jest także protestem przeciwko pogarszającym się warunkom pracy, a szczególnie metodom kierowania korporacją, które - zdaniem związkowców - przyjmują coraz bardziej nieustępliwe formy.

W ubiegłym miesiącu BBC sparaliżował pierwszy strajk. Protest trwał wówczas 24 godziny i poważnie zakłócił emisję programów informacyjnych.

(bs)