38 osób skazanych na śmierć za terroryzm zostało straconych przez powieszenie w więzieniu w mieście An-Nasirija na południu Iraku - powiedział AFP przedstawiciel rady prowincji Zi Kar.

Przedstawiciel lokalnych władz Dachel Kazem poinformował, że egzekucji członków Al-Kaidy i Państwa Islamskiego dokonano "w obecności ministra sprawiedliwości Hajdara az-Zamili".

Egzekucje nastąpiły po zatwierdzeniu wyroku przez trzyosobową Radę Prezydencką - podał resort sprawiedliwości. Radę Prezydencką tworzą prezydent i dwóch wiceprezydentów.

To druga pod względem liczby straconych egzekucja w tym więzieniu od czasu stracenia 42 sunnickich jeńców we wrześniu. Wówczas egzekucji dokonano na sunnickich sprawcach samobójczych ataków, w których zginęło ponad 60 osób w mieście An-Nasirija, zamieszkanym głównie przez szyitów. To właśnie szyici domagali się zaostrzenia postępowań sądowych.

W irackich więzieniach przebywają obecnie dziesiątki tysięcy więźniów podejrzanych o związki z Państwem Islamskim. Zgodnie z prawem irackim uznanie kogoś za członka ISIS oznacza dla niego karę dożywotniego pozbawienia wolności lub karę śmierci.

Na początku grudnia organizacja Human Rights Watch ostrzegła, że masowe egzekucje w Iraku dżihadystów w ostatnich miesiącach są wykonywane na podstawie decyzji wydanych bez należytej staranności. Według tej organizacji irackie sądownictwo łamie prawa podejrzanych o związki z ISIS, naruszając procedury sądowe i arbitralnie zatrzymując więźniów - podał Reuters.

Organizacja Amnesty International potępiła czwartkową egzekucję. Zaznaczyła, że Irak jest czwartym krajem po Chinach, Iranie i Arabii Saudyjskiej pod względem liczby dokonywanych egzekucji.

(m)