Stolica Tadżykistanu została pozbawiona prądu. W Duszanbe nie pracują przedsiębiorstwa, nie jeżdżą trolejbusy, w domach nie ma światła. Do awarii doszło na energetycznych liniach przesyłowych, którymi energia dostarczana jest do Duszanbe z sąsiedniego Uzbekistanu.

Tadżyccy i uzbeccy energetycy twierdzą, że usuną awarię do wieczora.

Środowy incydent nałożył się na kryzys energetyczny, który jest spowodowany problemami największej w kraju elektrowni wodnej nad rzeką Wachsz. Poziom wód spadł bowiem poniżej stanu krytycznego. Sytuacji nie ratuje pogoda - do tej pory nie stopniały w górach śniegi, zasilające tadżyckie rzeki.