Nowy Jork wydał już prawie 70 milionów dolarów na walkę ze skutkami śnieżyc. To więcej niż zakładał roczny budżet. Podobnie jest w New Jersey czy Chicago i wielu innych mniejszych miastach.

Koszty, które ponieśliśmy w związku z zimą, są dla nas lekcją, którą musimy odrobić - przyznał James Vacca, z komisji transportu w Nowym Jorku. Dlatego firmy przygotowują się do zakupu takich pojazdów, które poradzą sobie ze śniegiem.

Policja myśli o autach z napędem na 4 koła. Ratownicy chcą skuterów śnieżnych. To uchroni przed procesami. Do sądów już trafiają bowiem pozwy od ludzi, którzy wzywali lekarzy a ci nie dojechali na czas - bo nie mogli. Władze wielu miast chcą także kupić dodatkowe pługi i piaskarki.