Czterodniowy stan wyjątkowy w stolicy Mongolii, Ułan Bator. Wprowadził go prezydent po ostrych starciach policji z opozycją. Według protestujących niedzielne wybory parlamentarne sfałszowano. Podczas zamieszek podpalony został budynek rządzącej krajem Mongolskiej Partii Ludowo-Rewolucyjnej. Do rozpędzenia tłumu policja użyła broni i gazu łzawiącego.

W niedzielnych wyborach o 76 mandatów w jednoizbowym parlamencie (Wielkim Churale) walczyło 12 partii, koalicja i kandydaci niezależni. Ze wstępnych, jeszcze niepełnych danych ogłoszonych przez komisję wyborczą wynika, że większość miejsc - 46 - zdobyli kandydaci Mongolskiej Partii Ludowo-Rewolucyjnej.