FBI przeszukuje dom zamachowca z Waszyngtonu. Sprawdza też zawartość jego komputera. Federalne Biuro Śledcze chce ustalić, czy to był jednostkowy atak, czy też element szerszego planu.

Wczoraj 88-letni sympatyk skrajnej prawicy wszedł ze strzelbą do muzeum Holocaustu w Waszyngtonie i zaczął strzelać. Zabił strażnika i ranił drugą osobę, zanim postrzelił go ochroniarz. Rany okazały się śmiertelne. Napastnik zidentyfikowany jako James von Brunn zmarł w szpitalu.

Muzeum Holokaustu, znajdujące się w pobliżu Białego Domu, jest zwykle dobrze chronione - każdy gość musi przejść przez bramki do wykrywania metalu i udostępnić bagaż do skanowania. Instytucja przyciąga rocznie około 1,7 mln turystów.