Premier Japonii Shinzo Abe odwiedzi Iran w dniach 12-14 czerwca – poinformował w czwartek japoński rząd. Jednym z celów pierwszej od ponad 40 lat wizyty szefa japońskiego rządu w tym kraju będzie próba mediacji pomiędzy Teheranem a Waszyngtonem.

Podczas niedawnej wizyty w Tokio prezydent USA Donald Trump poparł pomysł, by Abe wykorzystał przyjazne stosunki Japonii z Iranem i pomógł w nawiązaniu dialogu pomiędzy nim a Stanami Zjednoczonymi. Abe sugerował, że chce mediować, by "sprawy nie potoczyły się źle i nie doprowadziło to do starcia muilitarnego" na Bliskim Wschodzie.

Napięcie między USA a Iranem rośnie od maja 2018 roku, kiedy Trump wypowiedział wielostronną umowę nuklearną zawartą w 2015 roku i przywrócił sankcje gospodarcze na Teheran. W ostatnich tygodniach Waszyngton ogłosił wzmocnienie sił USA stacjonujących na Bliskim Wschodzie, w tym wysłanie do Zatoki Perskiej lotniskowca.

8 maja br. władze irańskie częściowo wycofały się z porozumienia nuklearnego, dokładnie rok po wypowiedzeniu tej umowy przez USA. Prezydent Iranu Hasan Rowhani zagroził wznowieniem produkcji wysoko wzbogaconego uranu, jeśli w ciągu 60 dni nie zostaną wypracowane nowe warunki umowy.

Według japońskiej agencji Kyodo prowadzone są rozmowy w sprawie spotkania Abego z najwyższym duchowo-politycznym przywódcą Iranu ajatollahem Alim Chameneim i prezydentem Rowhanim. Kyodo przypomina, że żaden japoński przywódca nie odwiedził Iranu od rewolucji islamskiej, a ostania taka wizyta miała miejsce w 1978 roku.

W tym roku Japonia i Iran obchodzą 90. rocznicę nawiązania stosunków dyplomatycznych - dodaje japońska agencja.

Spór o porozumienie nuklearne

Porozumienie nuklearne z 2015 roku Iran podpisał z USA, Chinami, Rosją, Wielką Brytanią, Francją i Niemcami. Miało ono wykluczyć wyprodukowanie przez Iran bomby atomowej. Trump, mimo sprzeciwu innych sygnatariuszy paktu, zdecydował o wycofaniu USA z porozumienia, a obecnie amerykańska administracja zacieśnia restrykcje, dążąc do całkowitej izolacji Iranu i pozbawienia go dochodów z eksportu ropy.

Japonia popierała porozumienie nuklearne. Wypowiedzenie go przez Waszyngton postawiło Tokio w trudnej sytuacji, pomiędzy bliskim sojusznikiem USA a Iranem, skąd Japonia od dawna importowała ropę.

Po wznowieniu amerykańskich sankcji na eksport irańskiej ropy w listopadzie 2018 roku Japonia była jednym z sześciu krajów, które uzyskały od USA prawo do dalszego jej kupowania bez narażania się na retorsje. W kwietniu br. Biały Dom ogłosił jednak zniesienie tych preferencji.