Po raz pierwszy od 11 lat w Stanach Zjednoczonych tanieją nieruchomości. Miesiąc temu za mieszkania Amerykanie płacili średnio o prawie 2 procent więcej.

Być może jest to chwilowe osłabienie rynku, z drugiej strony jednak – dzwonek ostrzegawczy dla inwestorów w wielu krajach świata. Boom na nieruchomości trwa – także w Polsce, gdzie ceny rosną szczególnie szybko.

Nad Wisłą ceny szybują zwłaszcza w najpopularniejszych miastach, w najlepszych lokalizacjach. Za metr kwadratowy kilkusetmetrowego apartamentu z widokiem na morze w Świnoujściu trzeba zapłacić 11 tysięcy złotych. Średnia cena 22-metrowego apartamentu wynosi tu 160 tysięcy złotych, w przypadku 200-metrowego mieszkania trzeba zapłacić około 1,5 mln złotych.

Takie ceny jednak nikogo nie odstraszają – wszystkie mieszkania, choć ledwo rozpoczęła się budowa, sprzedano w ciągu 2 miesięcy. Padł także pierwszy rekord ceny ziemi – ostatnio za 2 hektary zapłacono ponad 11 mln złotych.

W mieście zaczęli też inwestować Duńczycy i Szwedzi. Ze Świnoujścia jest bowiem tylko 200 kilometrów do Berlina, a także bardzo blisko do Skandynawii.