​Holenderscy, niemieccy i brytyjscy naukowcy odkryli, że w Niemczech przez ostatnie 27 lat zniknęło ponad 70 proc. latających owadów. Dodają, że podobna klęska czeka wkrótce całą Europę Zachodnią i Środkową. "Jesteśmy na drodze do ekologicznego Armageddonu" - przyznają.

Wiele terenów staje się przez nas niemożliwymi do życia dla większości organizmów. Jesteśmy na drodze do ekologicznego Armageddonu. Jeśli stracimy owady, to wszystko upadnie - mówi współautor eksperymentu Dave Gulson.

Badania prowadzono w 63 niemieckich strefach ochrony środowiska. W 1989 roku postawiono tam specjalne sidła na owady. Kiedy porównano wagi schwytanych próbek z 1989 i 2016 roku, to okazało się, że po 27 latach liczba owadów spadła o 76 proc.

Eksperci zaznaczają, że poza granicami obszarów, gdzie chroni się przyrodę, sytuacja jest jeszcze gorsza.

Dokładna przyczyna ostrego spadku liczby latających owadów jest nieznana. Najbardziej prawdopodobna hipoteza to taka, że coraz częściej w rolnictwie stosuje się pestycydy i herbicydy, które szkodzą insektom. 

(az)