Co najmniej 21 osób zginęło, a 31 zostało rannych w ciągu dwóch dni ostrych starć w Somalii na granicy z półautonomicznym regionem Puntland na północnym wschodzie kraju. Starcia rozpoczęły się w czwartek na północy miasta Galkayo na granicy Puntlandu i środkowej części Somalii, w większości kontrolowanej przez powiązane z Al-Kaidą ekstremistyczne ugrupowanie islamskie Al-Szebab.

Żołnierze Puntlandu przeprowadzili obławę, poszukując uzbrojonych mężczyzn związanych z islamskimi rebeliantami - szebabami.

Obława powiodła się i terroryści ponieśli ciężkie straty - poinformowało w komunikacie ministerstwo spraw wewnętrznych Puntlandu.

Przedstawiciele sił bezpieczeństwa tego regionu wskazali, że kolejne starcia toczyły się jeszcze w piątek rano, ale na mniejszą skalę.

Ruch Al-Szebab w większości kontroluje obszary środkowej i południowej Somalii, w tym prowincje najbardziej dotknięte suszą i głodem. Szebabowie przejęli kontrolę na tych terenach w 2009 r. i nie dopuszczają tam organizacji humanitarnych.

Północ Somalii podzielona jest na dwa samozwańcze regiony autonomiczne - Puntland i Republikę Somalilandu, które nie uznają władz w stolicy kraju, Mogadiszu. Od 1991 roku Somalia pozbawiona jest stabilnego rządu.