Czeskie służby specjalne BIS zidentyfikowały wśród rosyjskich dyplomatów trzech szpiegów. Bez rozgłosu opuścili już kraj - podał tygodnik "Respekt", powołując się na źródła rządowe. Rosja analogicznie pozbyła się trzech dyplomatów z Czech.

Według tygodnika, BIS rozpoczęły operację przed około 9 miesiącami, gdy uznały, że rosyjski dyplomata będący przejazdem w Pradze ma związek ze szpiegostwem. W następnych tygodniach służby uznały za niepożądane dwie osoby, z których jedna już pracowała w Pradze, a druga miała rozpocząć pracę.

Czeska dyplomacja nie chciała eskalować konfliktu. Dyplomatów nie wydalono, a jedynie nie przedłużono im wiz lub zezwoleń na pobyt. Rosja w odpowiedzi tak samo potraktowała trzech dyplomatów z Czech.

MSZ w Pradze nie komentuje sprawy. Mogłoby to bowiem utrudnić akredytowanie następnych dyplomatów.

Według tygodnika, ambasada Rosji w Pradze zatrudnia 125 osób. To znacznie więcej niż w przypadku innych wielkich krajów. Placówka Chin utrzymuje w Pradze 28 dyplomatów, a amerykańska - 70.

"Respekt" przypomina, że w 2009 roku Czechy odesłały dwóch rosyjskich dyplomatów, którzy pracowali dla służb specjalnych. Moskwa zareagowała analogicznie, pozbywając się dwóch czeskich dyplomatów.

(MRod)