Tragiczny finał poszukiwań polskich turystów po słowackiej stronie Tatr. Ratownicy odnaleźli ciała dwóch osób – ojca z córką, które zaginęły w sobotę w Dolinie Czarnej Rakuskiej. Turyści zostali przysypani przez potężną lawinę.

Turyści z Krakowa wybrali się na wycieczkę w Tatry Bielskie. Przebywali w schronisku „Szarotka”. Chwilę po tym, jak wyszli z budynku, w tamtym rejonie zeszła potężna lawina. Ratownicy przez kilka dni nie mieli pewności, czy ojciec z córką faktycznie zostali przysypani zwałami śniegu. Jednak na parkingu przed doliną od soboty stał ich samochód. W czwartek służby ratunkowe potwierdziły śmierć Polaków.

W Tatrach obowiązuje obecnie drugi, umiarkowany stopień zagrożenia lawinowego. W górach leży jednak mnóstwo śniegu, a ponieważ jest ciepło, należy liczyć się z wiosennymi, dużych rozmiarów lawinami, które mogą spadać stromymi trawiastymi, nagrzanymi słońcem zboczami oraz żlebami. Ratownicy zalecają zachowanie daleko posuniętej ostrożności.