Z najstarszego i największego szwajcarskiego cyrku Knie uciekł w poniedziałek słoń. Na oczach zdziwionych mieszkańców Zurychu zwierzę przez parę godzin przechadzało się głównymi ulicami miasta.

Powodem ucieczki był napad strachu, którego słonie doświadczyły, wchodząc po zamknięciu cyrku do ciężarówek. Właśnie wtedy zwierzę o imieniu Sabu pokonując barierkę wydostało się na wolność i wyruszyło w podróż po Zurychu. Najpierw Sabu wykąpał się w Jeziorze Zuryskim, a później udał się do centrum miasta. Po drodze przemaszerował jeszcze przed głównym dworcem kolejowym.

By umożliwić Sabu bezpieczne pokonanie drogi, w samym centrum Zurychu wprowadzono zmiany w ruchu drogowym.

Wkrótce potem na miejsce przybyli właściciele słonia i bez problemu zabrali go z powrotem do cyrku. Policja poinformowała, że nie zarejestrowano żadnych ofiar.