Śledztwo w sprawie katastrofy francuskiego samolotu Falcon 50 na lotnisku Wnukowo w Moskwie prowadzić będzie ten sam śledczy, który zajmował się katastrofą polskiego tupolewa w Smoleńsku. Jak donosi dziennik "Kommiersant", sprawę będzie nadzorował Michaił Guriewicz z Komitetu Śledczego.

To właśnie Guriewicz zajmował się śledztwem w sprawie śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego i pasażerów oraz członków załogi polskiego samolotu w Smoleńsku. To śledztwo trwa do tej pory, a rosyjski Komitet Śledczy odmawia wszelkich informacji o postępach w dochodzeniu.

W katastrofie na lotnisku Wnukowo zginął szef francuskiego koncernu petrochemicznego Total Christophe de Margerie oraz dwóch pilotów i stewardesa.

Do wypadku doszło w poniedziałek o godz. 23:57 czasu moskiewskiego. Prywatny odrzutowiec Falcon 50 przy starcie w gęstej mgle - widoczność wynosiła 350 metrów - uderzył lewym skrzydłem w pług śnieżny. Maszyna przewróciła się  i stanęła w płomieniach.

Falcon 50 miał lecieć do Paryża. Ustalono już, że kierowca pługa, w który uderzył samolot de Margerie'ego, był pod wpływem alkoholu. Z katastrofy wyszedł on bez szwanku.

(j.)