W biały dzień dokonano kradzieży rzeźby Salvadora Dalego wartej ponad 100 tys. euro. Stanowiła ona część wystawy dzieł hiszpańskiego surrealisty, która obecnie odbywa się w wieży na rynku w Brugii, w zachodniej Belgii - podała w piątek miejscowa prasa.

Jak wyjaśnia flamandzki dziennik "Het Laatste Nieuws", w środę wczesnym popołudniem pewien mężczyzna kupił bilet na wystawę, podszedł do rzeźby "La Femme aux tiroirs" ("Kobieta-szuflada"), niezauważenie oderwał ją od cokołu, ukrył w torbie i, nie wzbudzając niczyich podejrzeń, opuścił wystawę. Belgijska policja, która potwierdziła kradzież, oszacowała wartość dzieła na 100-120 tys. euro. Jak podała agencja Belga, kradzież zarejestrowały kamery. Policja obecnie analizuje zdjęcia.

Choć rzeźba była ubezpieczona, to nie chroniło jej specjalne urządzenie alarmowe - wyjaśnił dziennikowi "Het Laatste Nieuws" jeden z organizatorów wystawy Stefaan Delbaere. Dodał, że do zadań strażników należało sprzedawanie biletów i najprawdopodobniej wspólnik złodzieja w momencie kradzieży odwrócił ich uwagę.

Niespełna rok temu, także w biały dzień, z muzeum w Brukseli dwóch mężczyzn ukradło obraz belgijskiego surrealisty, Rene Magritte'a.

Mierząca ok. 50 cm rzeźba pochodzi z 1964 roku i waży ok. 10 kilogramów. Przedstawia młodą kobietę w pozycji półleżącej, z której brzucha i klatki piersiowej wystaje sześć szuflad.